Dziś na treningu obserwowałam Hannah i Peaceful Pine. Nawet dobrze im idzie! Klacz już nie skacze w bok przed przeszkodami i daje się na nie naprowadzić, ufa jeźdźcowi i swoim umiejętnościom. Potrzeba po prostu ćwiczeń. Pine niestety staje się oporna i nie chce na przykład przyspieszać do galopu, musiałam ją trochę pogonić ale kółek już nie skraca - zaczyna do niej docierać, że rządzi tu Hannah :D